Przekazanie kierownictwa nowym organizatorom i kobietom w społeczności

Marzec 2017 r.

GDG Strathmore ma siedzibę na kampusie Uniwersytetu Strathmore. Oznacza to, że kierownik rozdziału odchodzi po przejściu na nowy rozdział. To ekscytujące, ponieważ nowi potencjalni klienci przedstawiają różne punkty widzenia, wzbogacając działania w ramach oddziału. Trudno jest też znaleźć dobrych liderów, którzy utożsamiają się z doświadczeniami i odzwierciedlają potrzeby i oczekiwania społeczności. Roina Ochieng jest obecnym i pierwszą kobietą kierującą w GDG w Strathmore. Pokazała, jak przygotowuje się do przejęcia kierownictwa oraz jak udało się jej zaangażować i zdobyć więcej kobiet w społeczności.

GDG Strathmore

Roina Ochieng Roina Ochieng
Roina, jak udało Ci się zaangażować GDG Strathmore?

Zapisałem się na Uniwersytet Strathmore, ponieważ interesowałem się informatyką i informatyką. Dobrym pomysłem jest dołączenie do GDG Strathmore i dowiedzieć się więcej na ten temat.

W 2013 roku mieliśmy tylko dwie członkinie. Obawiali się, że współprowadzący przez femaIe. Zaczęliśmy regularnie organizować spotkania dotyczące Javy i Androida, co było bardzo łatwe dzięki całej zawartości kursów w Udacity. Dzięki temu udało mi się zdobyć status potencjalnego klienta. Udało nam się potraktować to szkolenie jako wspólną inicjatywę, w której jestem opiekunem, a nie trenerem. Byłam skuteczna w organizowaniu wydarzeń, a reszty nauczyłam się dzięki odpowiedziom, które prowadziliśmy w poprzednich rozdziałach.

Obecnie istnieje więcej rozdziałów dotyczących Nairobi, a nasza baza członków wzrosła do ponad 1000. Na spotkaniach regularnie bierze udział około 256 uczestników, z których prawie połowa to kobiety. Około 15% stałych uczestników to profesjonaliści lub technicy spoza naszej grupy. Cenimy sobie pozytywne opinie i pozytywne opinie, które pomagają nam przyciągnąć ich i naszą społeczność.

Jakie są Twoje osobiste motywacje związane z pracą na rzecz społeczności?

Zanim dołączyłam do zespołu GDG Strathmore, nie wiedziałam, jak wielki wpływ może mieć społeczność. Domyślałem, że będę musiał nauczyć się wszystkiego i samodzielnie poradzić sobie z każdym wyzwaniem.

Od pierwszego spotkania pasjonuję się większymi sprawami. Prosta rozmowa lub przekazanie opinii może przynieść Ci satysfakcjonującą zmianę perspektywy.

Uważam też, że trzeba przełożyć ogólną wiedzę na konkretny kontekst lub na tematy, z którymi boryka się Twoja społeczność. Jestem zaskoczony tym, jak nasze spotkania wpływają na ludzi z całego kraju.

Brzmi ciekawie. Jak udało Ci się przyciągnąć do swojej społeczności więcej dziewcząt?

Dziewczyny zawsze się interesowały, ale skoro to mężczyzna dominowało, zaczęły się zastanawiać, czy to dla nich też. Zaczęliśmy organizować osobne spotkania dla dziewcząt w różnych terminach. Słuchajcie, nie przeszkadzają nam, że zostaną do późna. Jest to jednak zagrożenie dla bezpieczeństwa dziewcząt i może się troszczyć o całe rodziny.

Jaka była Twoja decyzja dotycząca treści zjazdów?

Zaczęliśmy od poziomu bardzo początkującego, a potem od UI/UX na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród zainteresowanych osób. To była niespodzianka, ponieważ skupiliśmy się głównie na tematach takich jak Android. Współpracowaliśmy z lokalnymi ekspertkami i udało nam się znaleźć mówcę. To był właściwy ruch, aby zainspirować uczestników.

Mężczyźni nie chcieli być pomijani, więc otworzyliśmy zjazdy również dla nich. Samo zaprezentowanie ich jako zjazdów dla kobiet wywołało zupełnie inną dynamikę, a dziewczęta stały się bardziej pewna siebie.

Jak dbasz o działalność oddziału i dbasz o to, aby przejście na kierownictwo nowego rozdziału odbyło się płynnie?

Zawsze jest potencjalny klient i współprowadzący, który przejmie kierownictwo oddziału. W ten sposób powstaje relacja: „Uczę Cię wszystkiego, co wiem”. Gdy je przejęłam, dowiedziałam się, że jest wiele rzeczy, o których nie wiedziałem, np. jak raportować dane rozdziału i gdzie szukać informacji o pakietach treści wybranych przez zespół Google Developers itp.

Z których osiągnięć jesteś najbardziej dumny?

Pierwszy kurs podstaw Androida był świetny. Z 50 osób, które zaczęły przygodę, 30 z nich ukończyło. Trzy z nich utworzyły start-up. Korzystaliśmy z tej aplikacji na zajęciach: „Jak najlepiej ją wykorzystać?”.

Postanowili udać się do dotkniętego suszą regionu Turkana, aby poszukać okazji. W rezultacie udało im się stworzyć aplikację o niskiej przepustowości, która łączyłaby się z różnymi organizacjami pozarządowymi w regionie. Po pomyślnym złożeniu wniosku o grant organizacja wyposażyła lokalnych przedstawicieli w smartfony, aby mogli rejestrować dane i w razie potrzeby wysyłać komunikaty alarmowe. Niesamowite, jak daleko udało im się dotrzeć od zadań w klasie do pomocy setkom osób.

Również nasz DevFest 2016 był niezły. Wzięło w nim udział 210 uczestników z całego kraju i reprezentowana była każda grupa GDG w Kenii. Osobiste spotkania, dzielenie się doświadczeniami i uczenie się od innych, były bardzo inspirujące.

W czym jesteś najlepsza?

Mamy świetne wydarzenia plenerowe. Nie tylko dzielenie się wiedzą jest ważną częścią nich. Ale żart zdajemy sobie sprawę, że praca w biurze powoduje, że jesteśmy fizycznie niezdrowi i zwykle spędzamy czas na świeżym powietrzu. Na przykład w naszej popularnej grze Lake of Fire. Każdy dostaje kartkę papieru i dołącza do zespołu. Cały zespół musi dostać się z punktu A do punktu B, po prostu wchodząc na kartkę, którą ma. Ich zasoby są więc ograniczone, co niemal zawsze tak jest w życiu. Zwykle dochodzi to do sytuacji, w których ktoś nosił kogoś nieznajomego przed chwilą. Niektórzy nawet stoją na rękach, śmieją się i po prostu dobrze się bawią.

Wasze spotkania są bardzo ciekawe. Czy napotykasz jakieś wyzwania?

Wydaje mi się, że brakuje nam dobrych lokali – zazwyczaj musimy je przerobić, by spełnić nasze oczekiwania. Staramy się tworzyć naprawdę wyjątkowe przestrzenie na zewnątrz, a przy tym przyjazne dla środowiska. Na przykład zamiast kupowania plastikowych krzeseł dostajemy stojak siana od lokalnych rolników. Dzięki temu ludzie będą mieć coś do powiedzenia :)

Na co czekasz w najbliższej przyszłości?

Członkowie naszego oddziału są bardzo spragnieni nowych materiałów i bardzo głośno mówią o błędach, które natrafiają :) Cieszę się, że nasze działania się rozwijają i patrzę, jak nowa osoba przejmuje inicjatywę.

Mam też nadzieję, że studenci, którzy nie mają kierunków technicznych, będą się częściej angażować. Jak wynikało z naszej niedawnej ankiety, tylko 40 ze 130 respondentów było specjalistkami z branży technologicznej. Widzimy, że studenci ekonomii finansowej są szczególnie zainteresowani publikowaniem treści o tematyce technologicznej.